724 990 zł. 11 581 zł /m2. Zapytaj o ofertę. Sprzedam mieszkanie Gdańsk, Ujeścisko-Łostowice o powierzchni 62,60 mkw. Rok budowy: 2001. Cena - 724 990 zł. Mieszkanie ma 3 pokoje, 1 łazienkę, znajduje się na 3 piętrze. Oferta z rynku wtórnego. Kontakt w sprawie sprzedaży z agencją Partnerzy Nieruchomości.

Młodzi ludzie, mieszkanie Źródło: Pexels, Pixabay, collage REKLAMA Napływ uchodźców wojennych z Ukrainy powoduje wyższy popyt na mieszkania; pomimo spadku zdolności kredytowej Polaków oraz podwyżek cen materiałów budowlanych będziemy obserwować dalsze podwyżki cen – powiedział w piątek ekonomista PIE Jakub Rybacki. Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) pytany w piątek przez o to, jak w najbliższych miesiącach będą kształtować się ceny na rynku mieszkań, odpowiedział, że przewiduje dalszy ich wzrost. – Będziemy dalej obserwowali podwyżki cen mieszkań na rynku nieruchomości wynikające z zakupów inwestycyjnych pod wynajem dla ukraińskich uchodźców – powiedział. REKLAMA Rybacki zaznaczył, że „napływ osób z Ukrainy i ich potrzeby mieszkaniowe odpowiadają takiej liczbie mieszkań, ile Polska buduje w dwa, może nawet trzy lata”. Z drugiej strony – jak mówił – zmniejsza się popyt na mieszkania kupowane przez Polaków w celach mieszkalnych, nie inwestycyjnych. – Podwyżki stóp procentowych obniżają zdolność dostępu do kredytu i w tym momencie gospodarstwa w Polsce nie będą w stanie kredytować się, aby kupować swoje pierwsze mieszkania – dodał. Czynnikami „schładzającymi rynek mieszkań” są więc – zdaniem ekonomisty – trudniejszy dostęp do kredytu hipotecznego oraz wzrost cen materiałów budowlanych. – Ceny te w trakcie roku wzrosły nawet o 30 proc. – dodał. – Ciężko tutaj mówić o bańce cenowej, choć jest to bardzo powszechne w mediach – powiedział Rybacki. Zaznaczył, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest dalszy wzrost cen nieruchomości, chociaż – jak stwierdził – „prawdopodobnie bardziej stopniowy, biorąc pod uwagę trudniejszą dostępność kredytu”. Pytany o wysoką inflację w krajach Unii Europejskiej powiedział że „całą UE czeka spowolnienie i to pewnie będzie bardzo wyraźne spowolnienie”. – Teraz widzimy stopy wzrostu PKB rzędu 8,5 proc., takich już za chwilę nie zobaczymy; będą pewnie ok. 3 proc., może nawet mniejsze – zaznaczył. Wzrost PKB – zdaniem Rybackiego – wyhamuje. – Początek przyszłego roku będzie bardzo trudnym okresem, gdzie wzrost PKB (będzie) umiarkowany, jeśli nie bardzo niski – wskazał. – Konsumpcja dalej rośnie, ale to raczej przez to, że nagle pojawiło nam się 2 mln konsumentów z Ukrainy, którzy realizują swoje podstawowe potrzeby – zaznaczył. Pytany o potencjalny wpływ otrzymania przez Polskę środków z UE na Krajowy Plan Odbudowy przyznał, że będzie to „na pewno bardzo ważny element w kontekście przyszłego wzrostu PBK”. – Spodziewamy się, że w przyszłym roku inwestycje z KPO podniosą PKB o ok. 1 punkt proc.. – Pewnie gdybyśmy patrzyli na najbliższe dwa lata, to ten wzrost będzie większy o ok. 2,5 punktu proc., niż gdyby KPO nie było – dodał. Zdaniem ekonomisty pierwsze efekty działania pieniędzy z inwestycji z KPO zobaczymy „prawdopodobnie na początku 2023 roku, a sam taki napływ stanie się widoczny dopiero w drugiej połowie przyszłego roku – tu mówimy o 3-4 kwartale”. – Apogeum wykorzystania tych środków prawdopodobnie nastąpi gdzieś na początku 2024 roku – zaznaczył. Inflacja na dwucyfrowym poziomie – jak stwierdził – utrzyma się „na pewno do końca roku”. – Prawdopodobnie te już jednocyfrowe wartości zobaczymy w przyszłym roku, ale średnio spodziewam się, że będzie to poziom 8-9 proc. – ocenił. Jego zdaniem głównym czynnikiem, który kreuje w tym momencie inflację, jest wzrost cen żywności i energii. Pytany o to, jak mogą kształtować się ceny ropy naftowej w najbliższym czasie, ekonomista PIE zwrócił uwagę, że „sytuacja na rynku ropy jest dzisiaj bardzo nieprzewidywalna”. – Większość prognoz mówi o tym, że w ciągu roku cena baryłki ropy spadnie poniżej 100 dolarów – powiedział. Źródło: PAP REKLAMA Ceny za wynajem mieszkań w Polsce skoczyły nawet o jedną trzecią, a właściciele żądają podwójnych kaucji. To wojna napędza rynek najmu w kraju. Napływ uchodźców z Ukrainy, pandemia, inflacja, podwyżki stóp procentowych z dnia na dzień zmieniają rynek najmu mieszkań.
opublikowano: 20-03-2006, 11:52 Ceny mieszkań w Moskwie gwałtownie zbliżają się do europejskich: ceny nowych mieszkań w centrum stolicy Rosji przekraczają już milion dolarów - pisze w poniedziałek "Niezawisimaja gazieta". Wysokie ceny to wynikdeficytu podaży. Ceny mieszkań w Moskwie gwałtownie zbliżają się do europejskich: ceny nowych mieszkań w centrum stolicy Rosji przekraczają już milion dolarów - pisze w poniedziałek "Niezawisimaja gazieta". Wysokie ceny to wynikdeficytu podaży. Wg danych rosyjskiego centrum analitycznego IRN, badającego wskaźniki rynku nieruchomości, przeciętna wartość metra kwadratowego w nowo budowanych apartamentowcach w centralnej części Moskwy wynosi 7257 dolarów. To trzykrotnie więcej niż ceny mieszkań budowanych poza centrum, gdzie za metr kwadratowy trzeba zapłacić przeciętnie 2454 dolarów. Dziennik pisze, że średnia wartość mieszkania w nowych domach w centrum Moskwy przekroczyła milion dolarów, a za przeciętne uznano mieszkanie o powierzchni 154 metrów kwadratowych po 7257 dolarów za m kw.. Oczywiście ceny tzw. penthausów sięgają 3-5 mln dolarów. Z takim budżetem można kupić dom czy willę w dowolnym punkcie świata - pisze "Niezawisimaja gazieta". © ℗ Podpis: Polska Agencja Prasowa SA
Moskwa – atrakcje turystyczne. W Moskwie jest co zwiedzać. Przede wszystkim warto zacząć od znanego na całym świecie Kremla oraz Placu Czerwonego, które zostały wpisane na Listę UNESCO. Nie możemy przegapić również cerkwi, których w Moskwie jest cała masa, np. odbudowanego w 1990 r. Soboru Chrystusa Zbawiciela, o bardzo bogatej
Oczekiwania sprzedających wyższe nawet o 2000 zł/mkw. Co istotne, rok wcześniej, w III kw. 2020 r., średnia cena ofertowa notowana przez NBP we Wrocławiu była o 11,9 proc. wyższa of
W drugim kwartale 2022 roku średnie ceny nowych mieszkań w ofercie wzrosły w największych miastach Polski średnio od 2,5 do 5,5 proc. Najwyższe podwyżki w porównaniu do pierwszych trzech miesięcy roku odnotowano we Wrocławiu – 8,7 proc. Jeszcze bardziej – o ponad 26 proc. – podrożały w naszym mieście mieszkania wprowadzone do sprzedaży w drugim kwartale.
W ubiegłym roku na rynku wtórnym w Moskwie sprzedano prawie 30 proc. mniej mieszkań niż rok wcześniej, poinformował dziennik Wiedomosti. Sprzedaż mieszkań w Moskwie spadła o 30 proc. - Puls Biznesu - pb.pl
. 284 85 469 227 456 225 334 120

ceny mieszkań w moskwie